środa, 6 czerwca 2012

FCW 3.06.2012

Czas na kolejną tygodniówkę federacji rozwojowej - FCW.

Tym razem przy stoliku komentatorskim zasiądą: William Regal, SmackDown! Superstar Antonio Cesaro oraz Byron Saxton.

 

W pierwszym meczu Jason Jordan podjął Leo Krugera.
 

 

Były mistrz FCW niebezpodstawnie prowokował swojego oponenta - chyba wiadomo kto zgarnął zwycięstwo.

 
 

Dean Ambrose wygłosił promo na temat tego, że nikt nie chce z nim walczyć. Moxley miał pretensje do Regala że ten go ignoruje. Przemowę przerwał mu Rollins, który zdziwiony był tym co Dean wyprawia.


W drugim pojedynku zmierzyli się Jiro oraz Brad Wyatt. Były Husky Harris jest świetny w tym gimmicku, obecnie widzę kolesia nawet na RAW.

 

Rotundo zawsze dobrze poruszał się w ringu, lecz gdy zmniejszył nieco masę jest jeszcze lepszy. Niejeden dobrze zbudowany atleta nie radzi sobie tak dobrze jak Brad.

 
 

Czas na kolejne promo - tym razem Kassius Ohno. Hero mówił o tym jak zdobędzie najważniejszy tytuł federacji.


W walce wieczoru kolejny raz naprzeciw siebie stanęli Richie Steamboat i Seth Rollins.

 

Jak już ostatnio pisałem, i Steamboat i Tyler to murowani pewniacy w głównym rosterze. Mam nadzieję że WWE nie spierdoli ich potencjału. Młody Dragon w rozwojówce siedzi już od 2009, a większość zawodników z którymi zaczynał (np. Camacho, Derrick Bateman, Curt Hawkins, Wade Barrett, Alex Riley, Jinder Mahal czy Michael McGillicutty) już dawno są w WWE. Wydaje mi się że osobą która trzyma pieczę nad Rickym jest jego ojciec, który jest jednym z trenerów, ponieważ nie chce by jego syn skończył jak wszystkie w/w osoby (no może prócz Barretta). Pojedynek wygrał Seth a pas osobiście 'podał mu' Dean Ambrose.

 
 
 

MOJA OCENA: 4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz