wtorek, 1 maja 2012

WWE Extreme Rules 29.04.2012


29 kwietnia bieżącego roku w Chicago odbyła się 4 w historii gala Extreme Rules PPV. W poprzednich latach na ER m.in. Tommy Dreamer zdobył ECW Championship od Christiana, CM Punk wykorzystał swoją walizkę Money in the Bank na nowym mistrzu World Heavyweight Jeffie Hardym a rok temu CC zdobył wakujący po zakończeniu kariery Edge'a tytuł WHC.

Od Wrestlemanii WWE, podobnie jak UFC bawi się w Pre-show który zobaczyć można za darmo na YouTube. Przed główną galą odbył się mecz o pas US - Santino Marella vs The Miz.

Pre-Show: Santino Marella (c) defeated The Miz
Singles match for the WWE United States Championship


Mike wygłosił krótkie promo. Według niego błędem federacji jest to że widzimy go teraz w Pre-Show. Rok temu walczył w Main Eventcie Extreme Rules a teraz nie ma nawet dla niego miejsca w karcie.


Następnie zjawił się Santino, który w ogóle powinien się cieszyć że cokolwiek dla niego mają.


Po niespełna 4 minutach Marella załatwił Mizianina swoją Cobrą. A ja byłem prawie pewny że tytuł zdobędzie Miz .. no trudno, trzeba będzie się jeszcze trochę pomęczyć z farbowanym Włochem.

 

MOJA OCENA: -2/6

W trakcie Pre-show wylosowana została stypulacja walki Big Showa z Rhodesem. Padło na Tables match ! Cody powiedział że to wina Longa.


Czas na PPV. Jak okazało w się pierwszej walce zmierzą się ze sobą Kane oraz Randy Orton.

1. Randy Orton defeated Kane
Falls Count Anywhere match

 

Zaraz po gongu Orton rzucił się na swojego przeciwnika. Nie minęła dosłownie chwila gdy w ruch poszła stalowa rurka. Chwilę później oglądaliśmy już dziki brawl wśród publiczności i na rampie. 

 
 
 

Walka przeniosła się na zaplecze. W pewnym momencie zawodnicy wpadli go szatni 'WWE Superstars', a tam Kane'a zaatakował .. Zack Ryder ! Na nic zdały się jednak jego ciosy i Broski musiał uznać wyższość Big Red Monstera.

 
 

Pojedynek ponownie zagościł w ringu, a tam Żmija uporał się z oponentem po RKO na krzesełko.

 
 
 
 
 

Dobry pojedynek by rozgrzać publikę, nie było zastojów i wszystko była dobrze rozpisane. Brawo - widać że kreatywni przyłożyli się do (prawdopodobnie) zakończenia tego feudu.

MOJA OCENA: 4/6

Na zapleczu Laurinaitis i Eve byli zachwyceni openerem. Torres zaproponowała to uczcić lampką szampana. Alkohol podał nie kto inny a Teddy Long. John musiał przeprosić Eve bo dzwonił .. Triple H.


2. Brodus Clay (with Hornswoggle, Cameron, and Naomi) defeated Dolph Ziggler (with Vickie Guerrero and Jack Swagger)
Singles match

Funkasaurus w drodze do ringu - czyli pierwsza niezapowiedziana walka. Jego oponentem był .. Dolph Ziggler. Widziałem czego mogę się spodziewać ..

 

Ani fani w Chicago wykrzykujący 'Let's go Ziggler' ani Swagger który zaatakował poza ringiem Claya nie pomogli Panu Zig-Zag. Po Running Splashu górą był Brodus. Brzydko.

 
 
 
 

Ziggler choć próbował i można powiedzieć że jakoś mu nawet szło, i tak musiał 'przyznać' wyższość Claya.

MOJA OCENA: 2/6

3. Cody Rhodes defeated Big Show (c)
Tables match for the WWE Intercontinental Championship

 

Górował w tym meczu oczywiście Show - Paul ma odpowiednie ku temu możliwości.

 
 

Zasady są proste - pod kim złamie się stolik ten przegrywa. Nieuważny najwyraźniej był Giant, który przechadzał się poza linami gdy Cody wykonał na nim Dropkick. Show jedną nogą stanął na stole który się złamał. W ten sposób pozbawił siebie tytułu mistrzowskiego a po niecałym miesiącu Intercontinental Championship wróciło do Rhodesa !

 
 

Nie czarujmy się - pojedynek przecież do najlepszych nie należał. Są natomiast 2 plusy - było to ruchliwe 5 minut no i mamy nowego-starego mistrza !

MOJA OCENA: 3/6

Po gongu wściekły Show wykonał na Codym Spear, a następnie złamał pod nim 2 stoliki.

 
 

Na zapleczu Matt Striker przeprowadzał wywiad z Danielem Bryanem. Danielson twierdzi że wygra pas bo jest najlepszy w wielu dziedzinach. Według niego Sheamus jest podobny to publiki w Chicago. Już wiemy po co było to interview - WWE zapewne nie chciało by były członek Nexusa był cheerowany podczas walki. Z tyłu stała AJ, która zapewne wyglądała na smutną z powodu swojego byłego chłopaka. Lee pewnie zastanawia się co mu się stało ..

 

4. Sheamus (c) defeated Daniel Bryan
2-out-of-3 falls match for the World Heavyweight Championship

Publika równo z Danielem Skandowała 'YES!' a Sheamus zjawił się z nową koszulką '18 Seconds' a cześć pokonania Bryana w 18 sekund na Wrestlemanii.

 

Oczywiście to Irlandczyk musiał w tym meczu nadrabiać umiejętności przeciwnika. Cieszę się że Bryan nie został w tym meczu zabookowany jak cipka.

 
 
 

Po niebezpiecznej serii kicków w głowę Sheamus zdobył 1 punkt, ponieważ Danielson został zdyskwalifikowany.

 
 

Chwilę później był już wynik remisowy ponieważ po Yes! Locku Celtycki Wojownik nie był w stanie kontynuować. Wychodzi na to że ani jeden, ani drugi wrestler nie został przypięty ani się nie poddał.

 

Po tym jak lekarze ostudzili Sheamusa, ten wykonał na swoim oponencie Brouge Kick ! Daniel nie dał się odliczyć do 3, lecz po drugim finisherze ze strony Irlandczyka musiał uznać wyższość mistrza. 

 
 
 

Nikt raczej nie spodziewał się tutaj wygranej Daniela Bryana. Cieszy jednak fakt że na sam koniec tego ciągnącego się już trochę feudu byliśmy świadkami bardzo dobrego meczu.

MOJA OCENA: -5/6

Na zapleczu Santino i Great Khali gapią się w monitor. W ringu niejacy Aaron Relic oraz Jay Hatton ..

 

W roli szczegółu - ani jeden ani drugi nie jest zawodnikiem WWE. Są to po prostu jacyś wrestlerzy, zapewne z Chicago którzy wystąpili pewnie za kilka dolarów, bo jest potrzebny ktoś kto jobbnie ..





.. Rybackowi !

5. Ryback defeated Aaron Relic and Jay Hatton
2-on-1 Handicap Match

Skip uporał się oczywiście z dwoma przeciwnikami.

 
 

Myślałem że po akcji Brodusa z Drew na Royal Rumble PPV dadzą sobie spokój ze squashami na PPV. Gdybym ja za to płacił z pewnością nie byłbym zadowolony. 2 na raz pokonanych, czyżby na SmackDown! Ryback miał pokonać 10 ?

MOJA OCENA: 1/6

Punk stwierdził że ktoś nazajutrz będzie miał kaca, i na pewno nie będzie to on.


6. CM Punk (c) defeated Chris Jericho
Chicago Street Fight for the WWE Championship

Y2J przyjęty został raczej neutralnie, dobrą owacje dostał zaś Chicago Made - CM Punk. Może nie było tak pięknie jak na Money in the Bank PPV, ale na pewno zostanie to zapamiętane.

 
 

Przy ringu zasiadła tego wieczoru rodzina Punka, m.in. jego siostra która według Jericho ma/miała problem z narkotykami.


Nie trzeba było długo czekać na pierwszą konfrontacje, a chwilę później w ruch poszły krzesełka i kije. Fani skandowali 'ECW, ECW'.

 
 
 

Chris trzymając padniętego Punka wykrzykiwał coś w stronę rodziny Phila. Siostra człowieka który określa siebie jako 'Best in the World' spoliczkowała Jericho, a ten próbował się na nią rzucić. Wściekły WWE Champion rzucił Y2J'a na deskę od stołu komentatorskiego.

 
 
 
 

Gdy CM Punk leżał w ringu, po piwo skoczył Chris. Oczywiście oblał go nim, za co sowicie odwdzięczył mu się jego oponent.

 
 
 

Podczas Walls of Jericho Brooks nie mógł uratować się dotknięciem lin ponieważ był to Street Fight. Punk postanowił wyciągnąć spod ringu gaśnice, którą prysnął przeciwnikowi w twarz ! Następnie Punk wykonał na Chrisie Flying Elblow na stolik komentatorski i walkę dokończył po G.T.S. !

 
 
 
 
 
 

Po tej 'walce ulicznej' przypomniały mi się świetne walki w ECW. Widać że tym razem głowy z creative teamie nie były skupione tylko na walce wieczoru, lecz także na innych pojedynkach. Punk vs Jericho: Wrestlemania - świetny wrestlingowy mecz, Extreme Rules - świetny street fight.

MOJA OCENA: -6/6

Na backstage Eve odwołała walkę Beth z Nikki. Torres ma lepszą przeciwniczkę dla jeden z sióstr. Uprzedziła wcześniej, że nie jest to Kharma.


7. Layla defeated Nikki Bella (c) (with Brie Bella)
Singles match for the WWE Divas Championship


Okazało się że oponentką Bellaski była .. Layla ! Angielka wróciła do WWE po roku nieobecności z powodu licznych kontuzji i z miejsca dostała title shota.


Zwyciężczyni Diva Search w 2006 w niespełna 3 minuty pokonała Nikki i została nową mistrzynią !

 

MOJA OCENA: -

8. John Cena defeated Brock Lesnar
Extreme Rules match

Czas na main event i pierwszą po wielu latach wrestlingową walkę Lesnara. Brock zapowiedział że nie będzie to jednak zwykły pojedynek ..

 

Zaraz po gongu zawodnicy rzucili się na siebie, lecz zdecydowanie większy Brock przewrócił swojego przeciwnika. Nim się obejrzeliśmy John już krwawił a techniczni wycierali jego twarz.

 
 

W drugiej konfrontacji ponownie górował Lesnar. Tym razem i sędzia nie miał szczęścia - arbiter oberwał przypadkowo i się przewrócił. Wykorzystał to Brock który zaczął dosłownie torturować Cenę.

 
 
 
 

Gdy wrócił sędzia ponownie dostał, co pozwoliło byłemu mistrzowi UFC spokojnie męczyć Johna.

 

Nieuwagę 'The Next Big Thing' wykorzystał JohnBoy, który uderzył Lesnara łańcuchem w głowę a następnie wykonał AA na stalowe schodki. Panie i Panowie - zwycięzcą został John Cena !

 
 

Myślałem że pojedynek ten będzie nieco inaczej wyglądał, choć źle nie było. Sądziłem że John udowodni jaki z niego terminator, bo tym razem pomogło mu gapiostwo przeciwnika i szczęście. Takiego Cenę można oglądać, wreszcie pokazali go z perspektywy człowieka a nie robota.

MOJA OCENA: +4/6

Po zakończeniu walki za mikrofon chwycił wygrany tego pojedynku. Stwierdził że być może zostanie odesłany do domu, ponieważ teraz przemawia a miał tego robić. Cena wie że Chicago to miasta Punka, ale chce im podziękować za swoją obecność. Przyszli na galę Extreme Rules i to zobaczyli - John nie wie co z jego lewą ręką oraz czuje własną krew. Dodał że jeżeli na jakiś czas ma odejść, to nie mógł trafić lepiej. Publiczność w tym momencie zaczęła klaskać, czego nikt się raczej nie spodziewał.

 

Dobre PPV. Można nawet powiedzieć że będzie konkurowało o najlepszą galę w roku. Bardzo dobre walki (w tym jedna świetna) + najlepsza publiczność w Chicago = brawurowe Extreme Rules.

MOJA OCENA: 4+/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz