28 kwietnia w Filadelfii odbyła się gala Extreme Reunion. Jak łatwo można się domyślić event ten miał ponownie zrzeszyć fanów i zawodników nieistniejącej już federacji ECW (Extreme Championship Wrestling). Poniżej opisze 2 ostatnie walki gali (choć miały być 3 to będą 2 - z nieznanych mi przyczyn nie wyświetlono walki Ravena z Wolfem).
I. Jerry Lynn defeated Devon Storm
W pierwszej z opisanych przeze mnie walk zmierzyli się Devon Storm oraz Jerry Lynn. Mr. J.L. na poprzednim TNA Bound for Glory zmierzył się z Robem Van Damem. Początek pojedynku to raczej wolne, aczkolwiek poprawne akcje. Nieco później walka przeniosła się poza ring gdzie w ruch poszły m.in. barierki. Finał odbył się już w kwadratowym pierścieniu pełnym krzesełek a Jerry zdołał pokonać przeciwnika.
MOJA OCENA: +3/6
II. Shane Douglas defeated 2 Cold Scorpio
W walce wieczoru 2 Cold Scorpio podjął Shane'a Douglasa, o który ostatnio trochę się mówiło ze względu pojawienia się wśród publiczności na RAW. Main Event był zdecydowanie gorszy od poprzedniego pojedynku - Scorpio to ja myślałem że dostanie zawału na tym ringu.
W walkę dwukrotnie wmieszali się 'zamaskowani'. Wpierw był to Kevin Sullivan, następnie zjawił się Tod Gordon, przez którego pojedynek przegrał właśnie były WCW Tag-team Champion.
MOJA OCENA: 3/6
Galę oglądało się raczej średnio - legendy czy nie legendy w ringu muszą się dobrze prezentować.
MOJA OCENA: -3/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz