Big Johnny stwierdził że on też potrafi stracić nad sobą panowanie dlatego nie żałuje tego co stało się na poprzednim RAW. Dodał że nikt nie będzie śmiał się z jego głosu, który jest mocno zachrypnięty przez kontuzje jakiej nabawił się w walce z Dr. Death Stevem Williamsem w Japonii. Następnie John zaprezetnował kilka fot ze swoich występów w kraju kwitnącej wiśni ..
Przemowę GM'owi obu brandów przerwał CM Punk. WWE Champion powiedział że Laurinaitis ciągle mówi o 'People Power' a nadal nie wie co ludzie chcą oglądać. Big Johnny zabookował Punkowi walkę z Tensaiem.
Na RAW swój rewanż o pas Interkontynentalny dostał Big Show. Jego oponentem jest oczywiście champion - Cody Rhodes.
Show rzucał Rhodesem po całej macie jak kukiełką. Cody raczej nie chciał w ten sposób walczyć więc wziął pas i po prostu się zwinął.
Po wyliczeniu Giant chwycił za mikrofon. Doradził Cody'emu by ten wrócił na ring bo w szatni może stać się coś złego lecz przerwała mu Eve. Torres zażądała przeprosin dla Laurinaitisa za drwiny z jego głosu. Show rzucił suche 'sorry' lecz była Divas Champion chciała również usłyszeć przeprosiny dla niej i dla wszystkich zgromadzony fanów.
Kolejny pojedynek to milionowe starcie Kofi Kingston vs Dolph Ziggler. W narożniku Ghańczyka stał R-Truth, a wraz z Zigglerem pojawili się Swagger oraz Vickie.
Choć panowie mieli mało czasu to i tak pokazali co nie co w ringu. Na zapleczu nowa stajnia Abrahama Washingtona - AW oglądała mecz. Gdy w/w pan, Primo, Epico i Rosa błogo przyglądali się akcji dołączył do nich .. Mason Ryan. To dziwne, raz heel, raz face, raz heel ..
Po tym jak Jack Swagger zrzucił Kofiego z narożnika Dolph wykonał na nim Zig Zag i zdołał wygrać.
Cole przeprowadził wywiad z Ceną via sattelite. John oznajmił że mimo braku pozwolenia przez lekarzy na walkę ten zjawi się 20 maja na Over the Limit i skopie tyłek Laurinaitisowi.
Layla i Kelly Kelly pokonały Maxine i Natalyę. Przy stole komentatorskim zasiadła Beth Phoenix. Dawno nie widziałem tak bezsensownego meczu. Swoją drogą - ciekawe cze 2K i Layla El pamiętają jeszcze 'Extreme Exposé' :>
Czas na akcję tag-teamową. Alberto Del Rio i Chris Jericho vs Randy Orton i Sheamus.
Pod koniec walki Sheam przypadkowo wykonał na Ortonie Brogue Kick a wykorzystał to Jericho który dodał od siebie Codebreaker. Chris podobnie jak podczas feudu z Punkiem wzniósł do góry pas swojego przeciwnika, tym razem padło na World Heavyweight Championship. Po gongu Irlandczyk chciał pomóc wstać Randallowi lecz ten wysłał mu oświadczenie w postaci RKO !
W biurze Laurinaitisa widzimy bohaterów poprzedniej walki - każdy domagał się title shota. Doszło do brawlu między zawodnikami a Big Johnny stwierdził że odpowiednim miejscem do udowadniania sobie czegokolwiek będzie Over the Limit gdzie zobaczymy Fatal 4 Way match.
W 5 walce na RAW zmierzyli się Brodus Clay oraz The Miz. Nim doszło do jakiejkolwiek konfrontacji Mike rzekł że zamiast walczyć o WWE Championship musi zmagać się z takimi jak Clay. W ringu Mizowi nie poszło już tak dobrze i musiał uznać wyższość Brodusa.
Przy muzyce Brocka Lesnara do ringu przybył .. Paul Heyman !!! Założyciel ECW oraz legendarny menadżer powrócił do WWE !
Paul E. Dangerously powiedział że reprezentuje dziś Lesnara, dlatego ma przy sobie list który przekazał mu sam Brock. Były UFC Heavyweight Champion napisał że w WWE spotkała go taka sama polityka która kilka lat wcześniej odrzuciła go od tego miejsca dlatego dziś odchodzi. Publika strasznie zamuliła w tym momencie, ale zgodzę się - nie każdy wie kto to Paul Heyman, lecz każdy kto był tego wieczoru w tej arenie i nie wiedział kto to Paul E powinien się schować i albo odrobić lekcję ale za chuj już nie dotykać wrestlingu. Mnie osobiście widok tego człowieka ponownie WWE zszokowała na wieeeelki plus.
W walce wieczoru zmierzyć się ze sobą mieli CM Punk oraz Lord Tensai. Przed pierwszym gongiem zjawił się John Laurinaitis, który zmienił ten mecz na handicup. Partnerem Alberta był Daniel Bryan !
'Co dwie głowy to nie jedna' - tym razem to przysłowie się sprawdziło. Po walce Bryan założył na Brooksie Yes Lock.
MOJA OCENA: +3/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz