sobota, 12 listopada 2011

TNA Bound for Glory 2011 - 16.10.11 + powrót

Po prawie miesięcznej nieobecności powracam do pisania bloga ! Co sprawiło że mnie tu nie było ? Brak czasu + lenistwo. Byłem pewien że prędzej czy później może nieco znudzę się relacjonowaniem 2 czy 3 gal tygodniowo, także powróciłem z inną i zarazem podobną koncepcją. Galę opisywać będę raczej tylko te większe/ważniejsze, odrzucę zaś upychane na siłę tygodniówki - co nie znaczy oczywiście że w ogóle porzucę opisy RAW, SD! czy IW. Na pewno fajną zabawą było cotygodniowe tworzenie filmików z serii 'Niedzielna lista 50 Naj wrestlerów', niestety była ona zbyt czasochłonna i przy natłoku codziennych spraw po prostu nie wyrabiałem się czasowo, także chwilo zawieszam ten projekt, mam nadzieję że jeszcze kiedyś do niego wrócę. Pomysłów mam multum, w najbliższym czasie prawdopodobnie otworzę 'Podróż po Wrestlemanii' oraz przybliżę sylwetki zwycięzców Royal Rumble, ale także i same galę. Oczywiście nie wiem jak i czy w ogóle mi się to uda, bo czasu nie mam zbyt wiele. Ale przejdę już do rzeczy.


16 października w Pensylwanii odbyła się 7 edycja najważniejszej gali TNA - Bound for Glory. Jako 'walki wieczoru' zapowiedziane zostały: pojedynek o Mistrzostwo TNA - Kurt Angle Vs Bobby Roode oraz Sting Vs Hulk Hogan. Ale od początku.

W Dark Matchu Mexican America obronili pasy drużynowe przeciwko powracającym do akcji Ink Inc., niestety (albo i stety) nie było nam dane tego obejrzeć. Przejdźmy więc już do samego Show. 


1. Austin Aries (c) defeated Brian Kendrick
Singles match for the TNA X Division Championship

Myślę że dobrym openerem gali był Cruiserowy pojedynek o pas Dywizji X pomiędzy Ariesem i Kendrickiem. Powiem szczerze że czekałem by to obejrzeć.

 
 

Czego można się było spodziewać po tym pojedynku ? Oczywiście akcji wysokich lotów, ciekawych akcji ale przede wszystkim emocji. Wszystko to dostaliśmy ze strony obu panów.

 
 

Mimo faktu iż ostatnio zacząłem tolerować Briana, to na całe szczęście Austin obronił swój pas. Po prawie 11 minutowej walce były mistrz Ring of Honor był górą.


MOJA OCENA: 4/6

Na zapleczu Brooks i J.B. bawią się z dziećmi Karen Jarrett i Kurta Angle. Pojawia się 'mamusia' i wdaje się w kłótnie z Traci.


2. Rob Van Dam defeated Jerry Lynn
Full Metal Mayhem match

Druga walka to pojedynek dwóch 'byłych przyjaciół', którzy to pokłócili się o to że Jerry pomagał Robowi, ale ostatecznie się od niego odwrócił, niczym w telenoweli. Dostaliśmy nieco hardkoru ..

 

Kilka spotów wykonanych przez obu zawodników z pewnością zdzierały im sen z powiek kolejnej nocy. Może nie był tak dobry pojedynek jak Christiana Cage'a i Rhino na BfG 2006 ale na pewno był godny uwagi. W użyciu były drabiny, krzesła ..

 
 
 

Rob Van Dam został zwycięzcą a zawodnicy po meczu przybili przysłowiowe 'piątki'.

 

Sama walka może nie była najlepsza na świecie, ale raczej będę ją sobie dobrze wspominał.

MOJA OCENA: -4/6

Jak widzimy, Dixie Carter jest na parkingu i zmierza w kierunku budynku. Jeśli przegapiła dwie pierwsze walki, to powinna się ogarnąć :D


3. Crimson defeated Samoa Joe and Matt Morgan
Triple Threat match

W trzecim i zarazem najkrótszym pojedynku gali wschodząca gwiazda TNA Crimson zdołał pokonać byłego Mistrza NWA-TNA Samoa Joe i Matta Morgana.

 
 

Całe szczęście że wynik był jaki był. Crimson naprawdę ma duży potencjał, mam nadzieję że Dixie i bookerzy tego nie zmarnują. Szkoda mi Samoa Joe, myślę że jeśli nie dostanie pushu to możliwe że opuści federacje z Orlando. Matt Morgan .. pozostawmy go bez komentarza.

 
 
 
 

MOJA OCENA: 3/6

4. Mr. Anderson defeated Bully Ray
Falls Count Anywhere Philadelphia Street Fight

Walka nr 4 to moim zdaniem najlepszy pojedynek gali - Street Fight z prawdziwego zdarzenia ! Nim jednak doszło do jakiejkolwiek konfrontacji J.B. próbował przeprowadzić wywiad z Dudleyem. Chwilę później Ken i Bully już się spotkali ..

 
 
 

W meczu nie brakowało brutalności, jak i upokorzeń w stosunku do przeciwnika. Zapamiętana z pewnością będzie sytuacja z Andersonem i piwem :)

 
 
 
 
 
 
 
 
 

Wiele organizacji w swojej historii posiada 'walki uliczne', lecz niewiele potrafi utrzymać je w granicy smaku. Ten Street Fight zostanie zapisany w mojej pamięci jako jeden z najlepszych. Anderson górą.

 

MOJA OCENA: 5/6

Na zapleczu Eric Bischoff demaskuje sędziego który będzie odpowiedzialny za walkę Hogana ze Stingerem - jest nim jego własny syn Garett ! 


Podczas gdy komentatorzy Taz i Mike Tenay spekulowali ..


.. zawodniczki były już gotowe na walkę o pas Knockouts.


5. Velvet Sky defeated Winter (c) (with Angelina Love), Mickie James and Madison Rayne
Four-way match for the TNA Women's Knockout Championship. (with Karen Jarrett as Special Guest Referee)

 
 
 

Sky pierwszy raz w swojej przygodzie z TNA zdobyła Knockouts Championship na rzecz Winter. Madison Rayne i Mickie James zostały z niczym. Sędziną była Karen Jarrett.

 
 
 

MOJA OCENA: 3/6

6. A.J. Styles defeated Christopher Daniels
"I Quit" match

Wrogowie-przyjaciele-wrogowie-przyjaciele-wrogowie ? Tak mniej-więcej wygląda wspólna przygoda obu panów w TNA. AJ i Daniels na BfG mieli zmierzyć się w jednej z moich ulubionych stypulacji, czyli 'I Quit'. Zasada jest prosta jak konstrukcja 'cepa'. Zawodnicy walczą przy pomocy kogo i czego chcą, wrestler który pierwszy powie do mikrofonu 'i quit' przegrywa.

 

Ten pojedynek także bardzo mi się spodobał, mimo iż końcówka była dość dziwna ..

 
 
 
 

AJ chciał zaatakować 'Fallen Angela' jego własną bronią - śrubokrętem, ten zrezygnował z dalszej walki. Podczas gdy Styles zmierzał w kierunku szatni, został zaatakowany przez Danielsa.

 

Na ringu pojawił się jeden z założycieli TNA, mianowicie Jeff Jarrett ..

 

Wzywa on do ringu Jeffa Hardy'ego, mówiąc o tym że nikt go już nie chce w federacji i cieszył się faktem iż nie upchano go do żadnej walki na BfG. Pojawił się Hardy .. który przekazał szybką wiadomość Jarrettowi :)

 

Doszło do brawlu ze strony dwóch byłych mistrzów TNA. Ochrona oraz Road Agenci próbowali zatrzymać bójkę obu zawodników, wśród nich był także były członek grupy The Rocka - Nation of Domination, D-Lo Brown.

 
 
 

Czas na Main Event nr 1 - Terry Vs Steve.


7. Sting defeated Hulk Hogan (with Ric Flair)
Singles match; if Sting won, Dixie Carter would regain control of TNA

Jestem świadom wieku obu Panów, i wiedziałem jak może wyglądać ich walka. Dla kogoś może być to śmieszne, ale jestem takim 'Old Schoolowcem' że czekałem bardzo na te walkę, może nawet bardziej niż na pojedynek o pas TNA. Pierwszy pojawił się Hulk, pokazując swoje znane wszystkim fanom wrestlingu pozy.


Jak widzimy, pod ringiem pojawiła się prezes Total Nonstop Action - Dixie Carter.





Zawodnik nr 2 - Stinger !


Nim pojedynek rozpoczął się na dobre, Hogan przywołał kogoś specjalnego, by stanął przy jego narożniku, był to Nature Boy - Ric Flair !!!

 
 
 

Oczywiście mecz nie był 'najszybszych' obrotów, ale we wrestlingu nie tylko to się liczy, ważne są także emocje, może i nawet najważniejsze. Także Hogan i Flair kantowali cały pojedynek, nie zapominajmy o tym że syn Erica był sędzią i umyślnie bądź nie - niekoniecznie widział wszystkie sytuacje.

 
 
 
 
 


Ric pomagał jak tylko mógł, nie zdało się to na zbyt wiele. Hogan odklepał po Scorpion Death Locku.


Do ringu zbiegło się całe Immortal prócz Abyssa który wszystkiemu się przyglądał, a Garett wydawał się być zdezorientowanym.

 
 
 

Podczas gdy Bully, Steiner, Gunner i Flair okładali Stinga, Bischoff uderzył swojego syna krzesłem w plecy. Wtedy Hulk już widział że coś jest tu nie tak ..

 
 

Hulk przeszedł face turn i w swoim zajebistym stylu rozerwał koszulkę oraz pomógł Stingerowi. Wiem, trochę bajeczne, ale powiedzmy sobie szczerze, kto dostał największy pop na gali ? :)

 
 

Terry i Steve posprzątali ring i finalnie podali sobie ręce. Moja ocena jest nieco naciągnięta, tym razem atmosfera przebiła przebieg.

 

MOJA OCENA: -4/6

8. Kurt Angle (c) defeated Bobby Roode
Singles match for the TNA World Heavyweight Championship

W walce wieczoru Angle zmierzył się ze zwycięzcą Bound for Glory Series - Roodem.

 
 
 

Po dobrej. prawie 15-minutowej walce Angle obronił pas. Tak się zastanawiam czy ten pojedynek jak i jego końcówka nadawały się na zakończenie najważniejsze gali ?

 
 
 
 

Zawodnicy pokazali duży procent swoich umiejętności, i wciąż sądzę że walka była dobra, to jakoś mam niedosyt, może nie tego się spodziewałem ? Galę zakończył obrazek triumfującego Kurta nad Bobbym.

 
 

Jeśli chodzi o 2011 to mecze z Bound for Glory, powiedzmy sobie szczerze, ale przebiły te z Wrestlemanii. Jednak galę WWE postawie wyżej. Dlaczego ? TNA wciąż brakuje tego klimatu, brakuje zainteresowania ze strony ludzi. Ten produkt jest trochę pochrzaniony. Mają nazwiska znane w świecie wrestlingu, w rosterze mają największe gwiazdy lat '80 i '90 - Hogana, Stinga czy Flaira. Posiadają nazwiska które odnosiły ogromne sukcesy u Vince'a - Hardy'ego, Angle'a czy nawet Van Dama ! Wciąż brakuje im tego przytupu, pierdolnięcia ! Dlatego też ocena ogólna jest niższa niż ocena większości walk.

MOJA OCENA: +3/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz