24 kwietnia wydana została oficjalna gra UEFA Euro 2012 (w Polsce dostępna była dwa dni później). Pierwszy raz w historii piłkarskich gier turniejowych całość była jedynie dodatkiem a nie pełnym produktem. Do 'odpalenia' Euro 2012 potrzebna jest gra FIFA 2012.
'My to zawsze mamy pecha' można by śmiało powiedzieć to o pierwszej tak znanej grze w której akcja dzieje się w naszym kraju, ale zacznijmy od początku.
Na pierwszy rzut oka wszystko jest jak najbardziej w porządku - ładne, przejrzyste menu, w tle wpadająca w ucho muzyka i nowe, 'ciekawe' opcje.
W grze mamy kilka trybów rozgrywek:
Wyprawa - nie mam pojęcia co nazwa ma wspólnego z tym trybem, ale chodzi mniej więcej o to, że wybieramy sobie zawodników z poszczególnych, gotowych już reprezentacji i tworzymy własną.
Tryb treningu - jak sama nazwa wskazuje możemy sobie potrenować grę w wirtualną piłkę.
Mecz towarzyski - w tym trybie rozgrywamy mecz o przysłowiową 'gruszkę' kim chcemy, i z kim chcemy.
UEFA Euro 2012 - wybieramy sobie jedną z drużyn i próbujemy zdobyć najważniejszy tytuł w Europie.
Niestety nie wszystko wygląda tak ładnie jak na opakowaniu. Moim zdaniem ludzie z EA Sports nie przyłożyli się do tej gry. Rozumiem że jest to DLC ale czuje się jakbym grał w FIFĘ 12 tylko z innymi banerami. Fani wirtualnej piłki kopanej dobrze wiedzą że ostatnia część najpopularniejszy gry piłkarskiej jest po prostu słaba.
Najpoważniejszym, a zarazem najśmieszniejszym aspektem gry jest brak licencji na wiele państw. 'Nasi' mają się dobrze bo nieoryginalne koszulki jeszcze przejdą, ale w przypadku naszych przyjaciół z Ukrainy jest naprawdę niedobrze. Mieszkańcy żółto-niebieskiego kraju mogą sobie pomarzyć o grze swoimi piłkarzami - zabrakło licencji na nazwiska zawodników naszych sąsiadów.
Sumując - dodatek nie jest taki fajny jak się zapowiadał, choć zawsze plusem jest to że możemy zagrać sobie w jakąś piłkarską grę na 'naszych stadionach'. Dobrze że coś takiego wyszło, ale moim zdaniem nie jest warte swojej ceny.
MOJA OCENA: +2/6
Dla porównania: Euro 2000.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz