28 stycznia bieżącego roku w Los Angeles odbyła się gala WrestleReunion nieznanej raczej federacji Pro Wrestling Superstars. Jest to jedna z tych fedek która na gale ściąga byłe/obecne gwiazdy a raczej nie ma swoich.
W ringu widzimy tegorocznego WWE Hall of Famera Mike'a Tysona oraz Micka Foleya. 'Iron' wykonał crotch chopa (znak rozpoznawczy DX)
W pierwszym meczu niejaki Arik Royal zmierzył się z Adamem Pagem.
W trakcie walki do ringu wbił VADER ! Dawno niewidziany zawodnik zdołał położyć na matę obu wrestlerów. Big Van ściągnął swoją charakterystyczną maskę .. Panie Vader, przytyło się Panu. Tak czy inaczej dobrze znów go widzieć.
Sędzią specjalnym walki tag-teamowej będzie Mick Foley.
Wpierw zjawili się New Age Outlaws czyli Road Dogg Jesse James oraz Bad Ass Billy Gun. Usłyszeliśmy oczywiście charakterystyczne 'SUCK IT'.
Ich oponenci to Rick i Scott - Steiner Brothers ! Legendarny tag-team który występował m.in. w NJPW, WCW, WWF oraz TNA. Wiele osób kojarzy Scotta, mam nadzieję że The Dog-Faced Gremlin jest Ci znany fanie wrestlingu.
Panowie długo zbierali się do rozpoczęcia walki, Rick nawet postanowił 'nieczysto zagrać'. Do pojedynku jednak doszło a górą z opresji wyszli NAO.
Trzeci pojedynek gali do harce pomiędzy Coltem Cabaną i Fitem Finlayem.
Pojedynek był całkiem dobry, ale brakowało nieco 'pierdolnięcia'. Dumny Irlandczyk wygrał po Celtic Crossie.
Następnie Mikey Whipwreck & Tajiri pokonali Cedrica Alexandra & Caleba Konleya a Mascarita Dorada był górą nad Demusem 3:16
Czas na L.A. Street Fight - Kevin Steen vs Tommy Dreamer.
Legenda ECW oraz 'Wrestling's Worst Nightmare' wykręcili zajebistą, powtarzam zajebistą hardkorową walkę. Od teraz nie powinno być Ci szkoda tych kilku $ za DVD bądź 2,42 GB na dysku :>
Pojedynek wygrał zawodnik ROH, który po gongu chciał wygłosić promo. Przerwał mu RAVEN !, który wykonał na Dreamerze Raven Effect.
Roderick Strong pokonał Jake'a Manninga.
W kolejnym meczu naprzeciwko siebie staną Harry Smith oraz ROH World Champion Davey Richards.
Po obejrzeniu tej walki antyfani młodego Bulldoga powinni zmienić nastawienie do tego zawodnika. Szczerze mówiąc to sam się zdziwiłem że D.H. dał radę w pojedynku z perełką sceny niezależnej. American Wolf górą po roll-upie.
W kolejnej walce Young Bucksi zmierzyli się z drużyną złożoną z El Generico i The Great Sasuke. Jeden z Bucksów (sory, nie odróżniam ich) wyśmiał taunt Bookera T oraz Roba Van Dama. Panowie mieli konflikt z tymi zawodnikami - po odejściu GenerationMe z TNA Rob wypowiedział się na ich temat że zlewali go na backstage'u ani nie przychodzili po cenne rady co jak wiadomo jest bardzo ważne na linii młody wrestler-starszy wrestler. Niedługo po tym Matt i Nick dostali swój try out w WWE - walczyli przed małą komisją złożoną m.in. z Bookera. Po tym zdarzeniu 5xWCW Champion napisał na tweeterze że dziś na zapleczu spotkał młodych zawodników którzy są braćmi. Nie przywitali się oni wówczas z 1/2 Harlem Heat.
Pojedynek był całkiem niezły, szczególnie w pamięć zapadła mi końcówka. Zamaskowana drużyna osiągnęła zwycięstwo.
Main Event to Legends Battle Royal. Specjalnym enforcerem meczu był były WWF Hardcore Champion - Ken Shamrock.
Pierwsi zawodnicy to Matt Classic (Colt Cabana) oraz 'The Genius' Lanny Poffo. Poffo to brat 'Macho Mana' Randy Savage'a.
Następni oponenci to m.in. Carlos Colon (ojciec Carlita i Prima), Gangrel (były przywódca stajni The Brood oraz New Brood, do której należeli odpowiednio Edge & Christian, Matt & Jeff Hardys) czy Tommy Dreamer.
Pojawił się nawet Robbie E ! TNA Television Champion wygłosił krótkie promo o tym że jest najmłodszy a już jest legendą. Szalony Imprezowicz został momentalnie wyrzucony przez Dreamera :>
W meczu uczestniczyli jeszcze m.in. Virgil, Godfather, Brutus Beefcake który w latach '80 opierdalał włosy w WWF a dziś robi to w małych halach na nieznanych typkach. Zjawił się także Raven który został osobiście wrzucony do ringu przez Kevina Steena. Tommy momentalnie odpłacił się za DDT tym samym.
Zwycięzcą został Godfather który wyeliminował jako ostatniego właśnie Brutusa. Na ring wbiegły jego kobiety. Kama Mustafa chyba wciąż żyje w latach '90 patrząc na te brzydkie panie :D
Oglądałem już kilka Indysów które ściągają na galę gwiazdy lat '80 czy '90 - ten event był zdecydowanie najlepszy do tej pory. Może przeważył o tym fakt że dziadkowie w ringu jakkolwiek się ruszali a poza tym były gwiazdy ROH ..
MOJA OCENA: 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz