wtorek, 17 kwietnia 2012

TNA Lockdown 15.04.2012


W Nashville, Tennessee (rodzinne strony Jamesa Storma) odbyła się jedna z najważniejszych gal TNA w roku - Lockdown. W ośmioletniej historii tej gali m.in. Samoa Joe odebrał mistrzostwo federacji Kurtowi Angle, czy Mick Foley niespodziewanie uciekł z klatki i zdobył TNA World Heavyweight Championship. 

Galę otworzył obrazek namawiającej się drużyny Garetta.


1. Team Garett (Garett Bischoff (Captain), A.J. Styles, Austin Aries, Mr. Anderson and Rob Van Dam) defeated Team Eric (Eric Bischoff (Captain), Gunner, Bully Ray, Christopher Daniels and Kazarian)
Lethal Lockdown match; If Team Eric wins, Garett must leave TNA. If Team Garett wins, Eric must leave TNA and renounce his name.

Ku mojemu zdziwieniu 'opening contestem' był Lethal Lockdown match. Młody Bischoff jako kapitan drużyny pojawił się pierwszy. Chyba jeszcze nie wiedział co go czeka :>


Oponentem Garetta był Gunner. Panowie już od dłuższego czasu mają coś do siebie.

 

.. i póki Bully Ray nie stawił się w ringu, młody Bischoff radził sobie całkiem nieźle.

 
 
 
 

Na (jego) szczęście zjawił się A Double który w jakimś tam stopniu zdołał uratować Garetta.

 
 

Drużynę Erica zasilił ścięty na krótko Frankie Kazarian. Kaz chyba poważnie nie chciał być już kojarzony z Banderasem ..

 

Przewagę heeli szybko przerwał AJ Styles, który miał coś do wyjaśnienia ze swoim byłym kolegą z 4Tune.

 
 

Ku uciesze publiczności do klatki wbiegł Mr. Anderson. Chwilę przed nim pojawił się Christopher Daniels.

 
 

Jako przedostatni zawodnik walki wszedł Eric Bischoff ! Był on twardy jedynie wtedy, gdy jego team był górą :>

 
 

No i jako ostatni długo oczekiwany (chyba tylko przez władze TNA) Rob Van Dam ! The Whole F'n Show pozamiatał trochę w ringu. 

 
 

Naprawdę ciekawie zrobiło się dopiero wtedy gdy klatka zamknęła się, a na jej szczycie znaleźć można było różne przedmioty.

 
 
 

Kamerzysta główną uwagę skupił na krótkim pojedynku pomiędzy Bischoffami. Eric okładał Garetta jakąś pałką, lecz ten znienacka uderzył go gitarą w głowę i zaraz po tym uzyskał pin fall.

 
 
 

Lethal Lockdown mecz w tym roku bardzo średni, teraz jestem w stanie zrozumieć dlaczego wrzucono go na początku.

MOJA OCENA: 3/6

2. Magnus and Samoa Joe (c) defeated The Motor City Machine Guns (Alex Shelley and Chris Sabin)
Steel Cage match for the TNA World Tag Team Championship

 

Starcie było naprawdę fajne, choć fajerwerk też nie było. Publika zdecydowanie zawiodła (jak i podczas całej gali - no może z wyjątkiem walki wieczoru ale o tym później). Skończyło się tak jak się spodziewałem - odebranie tytułów Joe i Magnusowi tylko dlatego że Gunsi wrócili to byłby zły pomysł.

 
 
 
 
 
 
 

MOJA OCENA: 4/6

3. Devon (c) defeated Robbie E (with Rob Terry)
Steel Cage match for the TNA Television Championship

 

Prócz entrance 'Robbie'ch' których nawet polubiłem (ale nie za ring skille) nie zobaczyliśmy NICZEGO fajnego. Devon jest prze-chujowym TV Championem. Nim walka się rozpoczęła Robbie T stał w klatce, co nie podobało się Dudleyowi. D-von pacnął Terry'ego i zabrał się do pracy. Pojedynek trwał nieco ponad 3 minuty i naprawdę żałujemy że to nie imprezowicz z New Jersey trzyma dziś tytuł.

 
 
 
 

MOJA OCENA: 2/6

Po gongu Robbie E i Robbie T zaatakowali byłego tag-team championa. 


4. Gail Kim (c) defeated Velvet Sky
Steel Cage match for the TNA Women's Knockout Championship

 

Myliłem się jednak w spekulacjach - Gail kolejny raz obroniła tytuł. Kim ma dość porządny title run.

 

MOJA OCENA: -

Do ringu zmierza Nature Boy - Ric Flair !


Naitch chwycił za mikrofon i wygłosił małe heelowe co nie co. Według Flaira Hogan rozpoczął z nim wojnę, a co gorsza zakończył karierę Erica Bischoffa w tym biznesie. Zjawił się i Hulkster !

 

Hogan stwierdził że są na Lockdown, a w klatce nie obowiązują żadne zasady, więc jeśli ma z nim jakiś problem, muszą to rozwiązać natychmiast. Ric chciał coś powiedzieć lecz przerwał mu Hulk uderzając go. Były mistrz WCW, NWA i WWF wściekł się lecz Hulkster do ringu nie wrócił.

 
 

5. Crimson defeated Matt Morgan
Steel Cage match

 

Pojedynek dwóch gigantów był całkiem dobry starciem, aczkolwiek w porównaniu z innymi innymi walkami z Lockdown wypadł bardzo mizernie i mogli sobie to po prostu darować, albo inaczej rozpisać przynajmniej. Crimson wygrał poprzez ucieczkę z klatki.

 
 
 
 

MOJA OCENA: 3/6

6. Jeff Hardy defeated Kurt Angle
Steel Cage match

 

Czas na drugi mecz z rzędu na PPV tych dwóch panów. Oczywiście spodziewałem się dobrej walki i też taką zobaczyłem. Na DUŻY plus końcówka która trzymała w napięciu i tak naprawdę w trakcie oglądania nie miałem pojęcia kto może wygrać. Zwycięsko wyszedł jednak Jeff Hardy, tak jak obstawiałem w spekulacjach.

 
 
 
 
 
 
 

MOJA OCENA: +4/6

7. ODB and Eric Young (c) defeated Sarita and Rosita
Steel Cage match for the TNA Knockouts Tag Team Championship

 

Czemu to jest tak wysoko w karcie ? Czemu to w ogóle jest w karcie ? Choć moment gdy Young bił się z powietrzem był całkiem zabawny. Po obranie KOBIECYCH pasów ODB i Eric namiętnie się całowali.

 
 
 
 

MOJA OCENA: 2/6

Czas na entrance Cowboya - Storm do hali wjechał furgonetką amerykańską a po drodze tradycyjnie spijał browarek.

 

Wejściówka Roode'a też była całkiem fajna - żaden Flo Rida, żadne wielkie rampy czy rok wcześniej zapowiedziane walki nie zastąpią emocji które same powstają podczas starcia. Nie wiem jak Wy, ale ja to kupiłem.

 

Bobby spokojnie okrążał klatkę, lecz w końcu zaatakował go James. Cowboy rzucał swoim byłym kolegą z Beer Money o barierki i klatkę.

 
 
 

Roode jakoś wyplątał się z tego i wrzucił zakrwawionego Storma do ringu. 

 

8. Bobby Roode (c) defeated James Storm
Steel Cage match for the TNA World Heavyweight Championship

 
 
 
 

Podczas całego pojedynku panowie nie szczędzili na siebie siły oraz .. wyzwisk. W klatce było bardzo wyrównanie, no może poza końcówką gdzie James miał już prawie pas w kieszeni lecz .. przez przypadek wykonał Last Call nie na Bobbym, lecz na arbitrze. Roode szybko to wykorzystał i rozbił na głowie Cowboya z Nashville butelkę z piwem.

 
 

James wykonał dwukrotnie na championie swój finisher, lecz mistrz niefortunnie wylądował poza klatką ! Roode przez błąd Storma obronił tytuł !

 
 

Ocena dość wysoka, emocje wzięły nade mną górę :> Ringowo było jedynie dobrze, ale przecież nie każda dobra walka musi kojarzyć się z high flyingiem czy sceną niezależną.

MOJA OCENA: +5/6

PPV właściwie przewyższyło moje oczekiwania, tylko jeszcze nie wiem dlaczego :D A tak na serio to jedyny taki znaczny minus to poziom Lethal Lockdown Matchu.

MOJA OCENA: 4/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz