sobota, 21 kwietnia 2012

London Fight vs El Classico czyli ciekawa sobota na 'Meczykach' ..

Wczorajszy dzień owocny był w ciekawe mecze. Szybko, bo już o 13 mogliśmy delektować się pierwszym piłkarskim świętem - derbami Londynu. Arsenal vs Chelsea.

Już na początku mecz bliski strzelenia bramki był Robin Van Persie. Ładnie dośrodkował Walcott, lecz holender trafił w słupek.


Przez cały mecz częściej atakował Arsenal, dosłownie stawał na głowie by ustrzelić zwycięskiego gola. W drugiej części spotkania najciekawszą sytuację miał piłkarz Chelsea John Terry. Kapitan The Blues przestrzelił ponad poprzeczkę. 


Ostatnie 5 minut to natarcia obu drużyn. Niestety Derby Londynu tym razem okazały się bezbramkowe. Obecnie Kanonierzy są na 3 miejscu, a podopieczni Roberto Di Matteo (który tym razem okazał jakiekolwiek oznaki życia) zajmują 6 pozycje.

WYNIK: 0:0

MOJA OCENA: 4/6

Drugi mecz to zdecydowanie cięższa batalia. Sytuacja w lidze hiszpańskiej nie pozwala przegrać Barcelonie, ponieważ wtedy na 90% odpadają z walki o mistrzostwo. Mecz odbył się oczywiście na Camp Nou, gdzie piłkarze Realu nigdy nie są mile widziani.


Na początku spotkania Barca miała dogodną sytuację, lecz Casillas miał się na baczności. W 17 minucie mieliśmy zamieszanie pod bramką Dumy Katalonii a gapiostwo Carlesa Puyola wykorzystał Sami Khedira.

 

Barcelona po tym golu nie potrafiła się otrząsnąć. W 69 minucie z boiska zszedł Xavi a w zamian pojawił się Sanchez. Już minute później Alexis mógł cieszyć się ze strzelonej bramki ! 1:1.

 

Błyskawiczna była odpowiedź Realu. 3 minuty po golu Barcy gola ustrzelił Cristiano Ronaldo, który de facto ustalił wynik meczu.

 

W końcówce mogło się jeszcze wiele zmienić, lecz wynik pozostał taki sam po ostatnim golu. Panie i Panowie - Real prawdopodobnie został mistrzem Hiszpanii.

WYNIK: 1:2

MOJA OCENA: 5/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz