5 Listopada na Warszawskim Torwarze miała miejsca pierwsza gala nowej polskiej federacji mieszanych sztuk walki - MMA Attack. Prawami do transmisji wdzięcznie przechwalała się telewizja TVN.
Niestety nie mogę przychylnie wypowiedzieć się na temat całości jak i formuły eventu. Oczywiście nie jestem znawcą MMA i prawda jest taka że kojarzę nieliczne nazwiska, ale nie powiem też że to moja pierwsza przygoda z tym sportem, także myślę że jakieś tam pojęcie mam na temat gal i walk.
W openerze Piotr Niedzielko pokonał Macieja Sikońskiego. Moim zdaniem koty mogły się bardziej postarać, wydaje mi się że byli speszeni. Możliwe że promotorzy wyznaczyli im krótki czas walki. Z pewnością na duży + starcie Mańkowskiego i Sobotty, cieszy wygrana Borysa choć szkoda że na punkty. Podobało się także zwycięstwo Grabowskiego, nieźle się rozprawił z oponentem.
Swoje niezadowolenie walką wieczoru mogę opisywać i opisywać. Na gali KSW w 2010 roku Przemysław Saleta pokonał Marcina Najmana, ten zaś niczym mściwy bohater jakiejś kreskówki zapragnął zemsty. Dobry cyrk.
Marcin 'El Testosteron' (beka) Najman zaraz po gongu zaatakował Saletę. Jego kopniaków nie było końca. Przemek cały czas znosił napad przeciwnika.
W pewnym momencie Marcin podobno źle kopnął swojego oponenta, sędziowie byli zmuszeni przerwać pojedynek. Śmiechów i ironii ze strony komentatorów nie brakowało.
Sumując - Publiczność prawie nie reagowała, chyba najbardziej gdy klatka się otworzyła i przy Main Eventcie, organizatorzy wydali dobrą sumę na te wszystkie telebimy, a myślę że to do końca nie było potrzebne, bo na stosunkowo małym Torwarze wyglądało to wszystko jak dodatkowe światła na sali gimnastycznej. No i gdyby zmienić konferansjera i wrzucić osobę która wie w ogóle co mówić do tego mikrofonu lepiej by to wyglądało. Porównując MMA Attack z KSW ta pierwsza wypada blado, ale ratuje ich fakt że była to dopiero pierwsza gala i w przyszłości powinno być tylko lepiej.
MOJA OCENA: 3/6
zdjęcia pobrano ze strony http://mma-attack.com/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz