Emocji na stadionie nie brakowało lecz niestety nie przeniosło się to na boisko w pierwszej połowie. Zapamiętany jedynie może być strzała Paula Scholesa. Początek części gry należał do 'Czerwonych Diabłów' - Rooney popisał się niezłym strzałem w polu karnym który finalnie okazał się bramką.
Trzy minuty później do bramki Liverpoolu ponownie trafił Wayne ! Tym razem wykorzystał sytuację 'sam na sam'. Ferguson nie powinien narzekać na formę anglika.
Końcówka meczu należała do piłkarzy z Anfield Road. Krytykowany Luis Suarez wykorzystał błąd Ferdinanda i zdobył bramkę kontaktową. Była to dopiero '80 minuta gry więc końcowy wynik wcale nie był przesądzony ..
Ostatecznie mecz wygrali gospodarze. Ewidentnie sfrustrowany całą sytuacją Evra po meczu tauntował zwycięstwo stojąc tuż obok Luisa.
WYNIK: 2:1
MOJA OCENA: 4/6
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz