czwartek, 29 września 2011

NXT 27.09.11


To trochę głupie .. Od zakończenia ECW marzyłem o tym by znów dostać normalną-trzecią tygodniówkę z pasami. Obecnie NXT można nazwać takową, ponieważ Striker i Maryse już nie są (a przynajmniej na to wygląda) gospodarzami 'Żółtej Gali', brakuje 'Rookies Competition' a 'Żółtodzioby' nie mają już nawet swoich pro - w zamian tego we wtorki mamy jakieś debiuty ludzi z rozwojówki. Sądzę że to nawet niezły pomysł, z tym że niech najpierw zrobią ten pieprzony finał i wparują trochę siły w promowanie NXT, bo obecnie mało kto chce wgl to oglądać. WWE ma kupę zawodników a ludzie chcą połączenie brandów ..

Gale rozpoczęli JTG (którego szczerze nienawidzę) i Darren Young (który mnie szczerze irytuje) którzy skumali się ze sobą mimo tego że wyglądają ze sobą niczym śledź z dżemem. 'Drużyna Luzaków' powitała publiczność, trochę sobie pogadali, lecz przerwali im bracia Usos. Jimmy i Jay wyśmiali ich chętkę na pasy drużynowe, zaś JTG nazwał żartem rodzinę Samoańczyków. Synowie Rikishi'ego wygonili 'Nowych Cryme Tyme' z ringu i zapowiedzieli pojedynek z nimi jako Main Event.

 

Yoshi Tatsu (+ jego nowy image) w openerze zmierzył się z Jinder'em Mahal, który odłączył się od Great Khali'ego. Jak na umiejętności obu panów walka mogła być lepsza, choć i tak raczej się nie nudziłem. Gdyby tak jeszcze zmienić ten daremny J-Pop Japończykowi mógłby być naprawdę niezły.

 
 
 

Na 'backstage' widzimy jak Hornswoggle wręcza list Tytus'owi by przeczytał go AJ - domniemanej dziewczynie 'Zielonego'.


Walka nr 2 na NXT to 'Showtime' Percy Watson vs. Tyson Kidd. Zawsze uważałem że Kid to te słabsze ogniwo z Hart Foundation, a David Smith jako syn British Bulldog'a okaże się tym lepszym. Teraz wiem jak bardzo się myliłem, Harry nigdy nie miał tyle charyzmy co Tyson. Mało tego - był dużo słabszy ringowo, szkoda że tego nie zauważyłem. Na Superstars czy NXT Kidd wykręca fajne walki, sądzę że gdyby powalczył o jakiś mid-carder'owy pas byłoby wspaniale.

 
 

Były podopieczny Bret'a Hart'a wygrał po Elbow Drop'ie.


Wcześniej zapowiedziana walka wieczoru to oczywiście The Usos vs JTG i Darren Young. Cieszę się że to bracia wygrali ten mecz, bo na 'Luzaków' naprawdę ciężko mi się patrzy. J&J już dawno powinni trzymać w ręku pasy drużynowe. Po meczu Curt Hawkins i Tyler Reks zaatakowali zwycięzców. Już chyba wiemy kto za tydzień będzie walczył na Żółtej Gali ..

 
 
 
 

MOJA OCENA: 3/6

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz